Aktualności Eurowizyjne

Okiem krytyka: Kto zwycięży 52. Konkurs Piosenki Eurowizji? 2007-05-12 00:56:40

Serwis EUROWIZJA.COM.PL postanowił przyjrzeć się uczestnikom finału 52. Konkursu Piosenki Eurowizji. Każdą z kompozycji oceniliśmy "okiem krytyka" i wytypowaliśmy pierwszą dziesiątkę tegorocznego festiwalu.


Po bardzo emocjonującym półfinale, z którego niestety nie zdołała wyjść obronną ręką Polska, przyszedł czas na gorący finał 52. Konkursu Piosenki Eurowizji. Wracając jeszcze do prezentacji Polski musimy z przykrością stwierdzić, że portale interenetowe starają się szukać dziury w całym, wypisując m.in. o złym wokalu Sashy, który tak naprawdę był bardzo dobry. Nie doszukaliśmy się także negatywnego wpływu zdenerwowania i stresu u naszych reprezentantów, które także jest argumentem mediów. Wina leży w zupełnie innej kwestii, o której ostatnio już pisaliśmy.

Ale do rzeczy. Drabinkę finału tegorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji uzupełniło w czwartkowy wieczór dziesięć krajów. Postaramy się teraz przyjrzeć szansie na zwycięstwo każdego z nich. Wytypujemy także pierwszą dziesiątkę, która zakwalifikuje się bezpośrednio do przyszłorocznego finału festiwalu. Na razie plany wprowadzenia dwóch półfinałów i głównego finału nie znalazły zbyt wielu zwolenników wśród europejskich nadawców. Zatem prawodopodobnie w przyszłym roku reguły nie ulegną zmianie.

Oto finałowe piosenki uszeregowane w kolejności, w jakiej zaprezentują się dzisiejszego wieczoru:


BOŚNIA I HERCEGOWINA:
Piosenka otwierająca show jest typowo bałkańska. Lekka i przyjemna w odbiorze. Najmłodsza uczestniczka finału z pewnością zbierze głosy od swoich wielbicieli. Wokal artystki jest bardzo silny. Pomimo to, utwór jest jedną z najmniej ciekawych propozycji bałkańskich, a przypomijmy, że w finale mamy ich całą masę. W końcowej fazie piosenka staje się dość męcząca. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 4/10



HISZPANIA:
Piosenkę cechuje brak oryginalności. Boysbandy przestały być już popularne, a taniec na scenie w wykonaniu Hiszpanów jest dość marnej jakości. Gra kamery potęguje chos. Wokale są dość dobre, choć nie tak świetne jak pozostałych uczesników konkursu. Liryka jest bardzo monotonna. Głosy spłyną jedynie od nastoletnich widzów. Złe wrażenie zostanie spotęgowane kiepską pozycją startową. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 4/10



BIAŁORUŚ:
Możnaby powiedzieć: czas zacząć Eurowizję na poważnie. Już od pierwszych taktów piosenki czuje się energię przeszywającą ciało. Magiczna atmosfera, czerń i biel oraz poruszające się ściany przyciągają oko widza. Głos artysty jest mocny i bardzo charakterystyczny. Kompozycja jest oryginalna i festiwalowa. Ruch sceniczny jest przemyślany, a każdy szczegół wykonany z pasją. Wokalista jest przystojny, wysoki, a z jego twarzy bije pozytywna energia. Tancerki wiszące na pionowych ścianach zaskoczą każdego widza. Po awansie do finału artysta wyrasta na jedengo z głównych faworytów do zwycięstwa, o ile wokal będzie w 100% wykorzystany. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 8/10

IRLANDIA:
Wizualizacja Irlandii jest bardzo charakterystyczna – przedstawia bowiem pomarańczową pajęczą sieć oraz wielki biały kwiat. Wokal jest wyjątkowo charakterystyczny, a kompozycja wyśmienita. Przedstawienie na scenie jest bardzo stylowe. Wadą jest jednak pozycja startowa po doskonałej Białorusi. Poza tym do końca konkursu zostało jeszcze wiele świetnych piosenek. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 5/10



FINLANDIA:
Wreszcie piosenka, na którą wszyscy czekali – reprezentant kraju, który organizuje tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji. Jeśli dodamy do tego rockowy, bardzo charakterystyczny klimat kompozycji oraz charyzmatyczną wokalistkę, sukces wydaje się być w zasięgu ręki. Świetne wizualizacje, mrok i wiatr oraz całe przedstawienie utrzymane na wysokim poziomie sprawi, że elementy te z pewnością zostaną docenione. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 5/10



MACEDONIA:
Po Bośni i Hercegowinie to kolejna propozycja bałkańska. Na scenie widzimy piękną kobietę z bardzo zgrabnymi nogami. Kompozycja jest bardzo dobra, ma styl hymnu, a charakterystyczne "naj na naj na" przyciąga uwagę. Niestety zaprezentowana w półfinale choreografia jest mało efektowana, widać ewidentnie brak pomysłu na show. Prawdopodobnie w finale artystka nie zyska sobie już takiego uznania, a czar uroku osobistego drugi raz nie zadziała. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 6/10



SŁOWENIA:
Kompozycji operowa to świetny pomysł na tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji. Artystka wygląda na scenie powalająco. Piosenka jest wyśmienita, a głos piosenkarki oszałamiający. Sztuczka ze swiecącą ręką idealnie dopasowana jest do emocji jakie tworzą się podczas show. Końcowa faza utwóru, w której użyta została maszyna do robienia wiatru, oddaje idealnie nastrój piosenki. Warto zauważyć, że kompozycja została odrobinę zmieniona. Linia melodyczna wzbogacona została o charakterystyczny dance'owy rytm. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 6/10


WĘGRY:
Piosenka jest bardzo charakterystyczna, a głos artystki wyśmienity. Proste i skromne przedstawienie jest dużym atutem tej prezentacji. Emocje udzielają się widzowi. Artystka wyjeżdza, co sugeruje przystanek autobusowy i walizka. Wizualizacja przedstawia drogę. Warto podkreślić, że utwór jest jedną z najbardziej ambitnych tegorocznych propozycji. Ciężko ocenić jednak jego szansę, gdyż na Eurowizji, nie mieliśmy jeszcze do czynienia z tego typu utworami. Awans do finału i pokonanie tylu rywali, świadczy o dużej sile tej piosenki. Węgry staną zapewne do walki o główną nagrodę. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 7/10


LITWA:
Wreszcie odetchniemy i pójdziemy zrobić herbatę. Propozycja litewska już od pierwszych sekund nudzi na potęgę. Przedstawienie jest zbyt statyczne, a piosenka mało oryginalna i nieeurowizyjna. Brak interesujących bonusów, bez których na Eurowizji nie zdziała się za wiele. Litwa wyrasta na faworyta do zajęcia ostatniego miejsca. Pomimo tych wszystkich wad, wokal artystki jest bardzo dobry. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 0/10



GRECJA:
Wreszcie coś dla wielbicieli przystojnych mężczyzn i południowych rytmów. Wokalista ma bardzo ciekawą barwę głosu, a przedstawienie jest wyjątkowo dobrze przemyślane. Taniec przyciąga wzrok widza, a świetny rytm wyzwala pozytywną energię. Nie można się oprzeć wrażeniu, że Grecja także w tym roku zgromadzi pokaźną ilość głosów. Gra niebieskimi wstążkami z pewnością zaskoczy wszystkich. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 7/10



GRUZJA:
Wokalistka o przepięknej urodzie i bardzo charakterystycznych rysach twarzy. Piosenka wyjątkowo oryginalna, bardzo zmienna. Zawiera mnóstwo ciekawych elementów. Dodatkowym atutem jest fakt, że Gruzja debiutuje na Eurowizji, co zawsze jest odnotowane, a widz zapamiętuje ten fakt. Wokal jest boski, a stylizacja artystki bardzo trafiona. Całość w kamerach wygląda bardzo obiecująco, ale czy ta piosenka spodoba się drugi raz? Szansa na pierwszą dziesiątkę: 7/10



SZWECJA:
Szwedzi wybrali najlepszą piosenkę. Szkoda tylko, że jest to wyłącznie ich zdanie. Zagubili się gdzieś po drodze eliminując tak znakomite utwory jak Carra Mia czy I Remember Love. Utwór nie jest jednak zły, brzmi naprawdę świetnie. Przedstawienie natomiast jest odrażające. Wokalista wygląda jak przebrana lalka i zachowuje się kontrowersyjnie. Pióra wystające ze srebrnego żakietu i wątła klatka piersiowa mogą wywołać ogólne zniesmaczenie. Są jednak zalety! Piosenka łatwo wpada w ucho, jest bardzo zmienna, a ruchy kamery są przemyślane. Wokal bardzo ciekawy. Z pewnością prezentacja zdobędzie swoich adoratorów. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 6/10

FRANCJA:
Wreszcie piosenka lepsza od ostatnich propozycji tego kraju. Szkoda, że i tym razem polegnie. Kolor różowy i komiczne zachowanie artystów na scenie nie zostaną z pewnością zapamiętane. Wykonanie jest zbyt proste, ewidentnie widać brak pomysłu na show. Praca kamery również nie wzbudza zachwytu. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 3/10




ŁOTWA:
A teraz czas na jedyną zaskakującą nas prezentację. Utwór nie pasował do całości, ale widocznie był to jego atut. Piosenka idealnie nadawała się na zakończenie półfinału. Tym razem będziemy podziwiać ją w środku stawki. Wokale artystów są donośne i przekonują widza. Za drugim razem utwór może chwycić jeszcze bardziej. Czy piosenka napisana na zwycięstwo rzeczywiście wygra? Szansa na pierwszą dziesiątkę: 9/10



ROSJA:
Wszyscy czekają na Rosję. Co tym razem pokaże największy kraj na świecie. Okazuje się, że oprócz swoich ciał pokażą całkiem dużo. Piosenka jest bardzo nowoczesna, z ciekawym rytmem. Trio nie tańczy lecz efektownie porusza się przy mikrofonach. Wokalistki są piekne, a ciało okrywają stroje, które w Rosji noszą mnisi. Tytuł utworu – Song Number One, mówi za siebie. Artystki nastawione są na zwycięstwo. Dziewczyny muszą jednak popracować nad wokalem, który na próbach brzmiał dosyć kwadratowo. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 6/10


NIEMCY:
Prezentacja Niemiec jest z innego świata. Musicalowy charakter utworu wyciągnięty z lat 40-tych zupełnie nie pasuje do stylistyki tegorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji. Piosenka jednak nie jest oryginalna, a w końcówce nadmiernie męczy odbiorcę. Kolejna przerwa na herbatę. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 2/10




SERBIA:
Serbia debiutuje na Konkursie Piosenki Eurowizji po rozpadzie z Czarnogórą. Sytuacja ta została głośno podkreślona podczas półfinału. Zapewne będzie również omówiona podczas finału. Piosenka jest bardzo ambitna, posiada kilka stopni rozwoju. Tworzy się nastrój hymnu. Artystka ma niewiarygodnie mocny, charakterystyczny głos. Subtelny i skromny występ jest dodatkowym atutem tej kompozycji. Pozycja startowa jest wyśmienita. Marija Serifovic jest główną kandydatką do zdobycia Grand Prix festiwalu. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 10/10


UKRAINA:
Ukraina postawiła na żart. Niestety pozycja startowa nie jest do pozazdroszczenia. Po ambitnej kompozycji, ta z pewnością będzie miała zupełnie inny wymiar. Piosenka jednak jest bardzo dobra, przeważa muzyka, tekst jest jedynie dodatkiem. Kontrowersja tli się wszędzie. Charakterystyczny wers "Russia Goodbye" jednoczy i dzieli kraje. Dużo tańca, zmienność i folkowy charakter utworu z pewnością zdobędzie liczne grono zwolenników. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 8/10



WIELKA BRYTANIA:
A teraz wsiadamy do samolotu i wybieramy się w podróż z zespołem Scooch. Piosenka jest łatwa lekka i przyjemna. Wokale są dobre, a tekst charakterystyczny. Jednak żart po żarcie to już duża przesada. Czuć brak ambicji i tandetę. Artyści zapomnieli, że spośród głosujących, tylko niewielki odsetek lata samolotomi i jest w stanie zrozumieć przesłanie utworu. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 4/10



RUMUNIA:
Rumuńska piosenka jest bardzo ciekawa i szybko wpada w ucho. Utrzymana jest w stylistyce żartu, połączonego z dobrą zabawą. Niestety grupa mężczyzn po Łotwie może nie odnieść przewidywanego sukcesu. A to przecież kolejna z rzędu piosenka z humorem, od której może zapachnieć kiczem. Utwór jest rytmiczny, co jest jego zaletą. Wydaje się, że widzowie wybiorą jednak Ukrainę. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 5/10



BUŁGARIA:
Piosenka bułgarska to bardzo oryginalna kompozycja. Głos wokalistki jest mocny, charakterystyczny i przypomina dźwięk instrumentu. Wizualizacje przedstawiają tytułową wodę i pioruny, co tworzy niepowtarzalny klimat. Piosenka ma znów świetną pozycję startową, po kliku prostych utworach wracamy do korzeni muzyki etnicznej. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 7/10




TURCJA:
Wreszcie piosenka o klimatach zachodnio-europejskich lecz nie tylko dla Zachodu. Zmienność i płynność kompozycji z elementami typowo tureckimi zdobędzie swoich zwolenników również na Wschodzie i Bałkanach. Bardzo charakterystyczny i silny wokal wraz ze zmienną choreografią oddadzą w pełni klimat tego utworu. Dodatkowym atutem jest świetna pozycja startowa. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 7/10



ARMENIA:
Na pierwszy rzut oka choreografia jest dość ciekawa. Piosenka jest jedną z nielicznych ballad. Brakuje jej jednak rytmu i polotu. Nie zostanie zauważona pośród finałowych kompozycji, gdyż jest za mało charakterystyczna. Szansa na pierwszą dziesiątkę: 4/10





MOŁDAWIA:
Kompozycja bardzo silna, a gra na skrzypcach jest elementem pożądanym na Konkursie Piosenki Eurowizji. Linia melodyczna zmienia się dość często. Artystka ma ciekawy image i bardzo dobry głos, śpiewa emocjonalnie i jest prawdziwa. Ostatnia pozycja startowa zwiększa jej szansę. Piosenka może być "czarnym koniem" tej Eurowizji lecz czy zdoła przebić się przez rewelacyjne kompozycje bałkańskie? Szansa na pierwszą dziesiątkę: 6/10


Reasumując według serwisu EUROWIZJA.COM.PL największe szanse na pierwszą dziesiątkę 52. Konkursu Piosenki Eurowizji - Helsinki 2007, mają następujące kraje (pierwsza czwórka, według nas, będzie walczyła o zwycięstwo):

  1. SERBIA 10/10
  2. ŁOTWA 9/10
  3. BIAŁORUŚ 8/10
  4. UKRAINA 8/10
  5. WĘGRY 7/10
  6. GRUZJA 7/10
  7. GRECJA 7/10
  8. TURCJA 7/10
  9. BUŁGARIA 7/10
O ostatnie 10. miejsce w finale według nas walczyć będą:

  1. SŁOWENIA 6/10
  2. MOŁDAWIA 6/10
  3. SZWECJA 6/10
  4. ROSJA 6/10
  5. MACEDONIA 6/10

EUROWIZJA.COM.PL

« Powrót do spisu aktualności