Aktualności Eurowizyjne

Eurowizja - dlaczego wciąż nam się nie udaje? 2007-05-15 16:32:32

Od Konkursu Piosenki Eurowizji minęło raptem kilka dni, trudno zatem dziwić się emocjom, które towarzyszą temu wydarzeniu. Trudno też dziwić się powracającemu pytaniu "Dlaczego nasi znowu odpadli?". No właśnie - znowu.


Poglądów jest już wiele. Odpadliśmy: z uwagi na zmowę krajów bałkańskich, bo nasi reprezentanci byli zbyt stremowani, bo pokazali złe show, bo zabrakło chórków, bo stroje nie takie, bo złe ujęcia kamer, bo to, bo tamto...

Niestety mało kto dochodzi do wniosku, że powodów porażki można upatrywać zupełnie gdzie indziej, a mianowicie na naszych rodzimych eliminacjach do Eurowizji.

Czy zaprezentowaliśmy na nich piosenkę, która miała szansę wygrać ten konkurs lub chociaż awansować do finału? Trudno powiedzieć. Niemniej jednak warto przyjrzeć się bliżej tegorocznym eliminacjom, a także spojrzeć wstecz. Czasem trudno oprzeć się wrażeniu, że wielu artystom biorącym udział w eliminacjach nie zależy tak na dobrą sprawę na reprezentowaniu Polski na Eurowizji - raczej zależy im na zaprezentowaniu samych siebie. Zazwyczaj do konkursu startują mało komu znani artyści, "wspierani" przez zespoły bardziej znane (jak choćby Ich Troje), dla których ów Konkurs Piosenki jest doskonałą dodatkową promocją np. nowej płyty. Pokazać się, pojechać na koncerty, wystąpić w półfinałach, a co dalej? To już inna bajka. Grunt, żeby zaistnieć, przypomnieć się, mieć kilka dodatkowych tras. Ci, którzy odnoszą sukcesy w Polsce i mają dobre, wpadające w ucho piosenki, z wyraźnymi refrenami (czego tak wielu ostatnio się domaga) od Eurowizji trzymają się raczej z daleka. Dlaczego?

Odpowiedź na to pytanie nasuwa się jedna - w Polsce Eurowizja kojarzy się przede wszystkim z tandetą. Wiele osób nie rozumie istoty konkursu, nie interesuje się nim, traktuje go lekceważąco. Jego prawdziwych miłośników jest w naszym kraju niewielu. Trudno zatem dziwić się, że podobny punkt widzenia mogą przyjmować nasi rodzimi artyści. Po co pchać się z dobrym utworem na konkurs dla tandeciarzy?

Reasumując - awansowanie do finału Eurowizji nie jest zależne tylko i wyłącznie od dobrej piosenki, od "politycznych układanek", od show, od ujęć kamer. Nie tędy droga. Warto zacząć od uzmysłowienia Polakom, że konkurs ten nie jest tylko "szansą na dodatkową promocję" czy też "pięcioma minutami" dla nieznanych dotąd artystów. Trzeba wzbudzić zainteresowanie tym festiwalem, pokazać pozytywne przykłady, dobre eurowizyjne kompozycje. Większe zainteresowanie konkursem, szacunek dla tych, którzy biorą w nim udział, mogą zachęcić wartościowych polskich artystów do udziału w eliminacjach. A to już będzie całkiem dobry krok we właściwą stronę. (Aka)

EUROWIZJA.COM.PL
« Powrót do spisu aktualności